Samotny rajd przez lody północy - Nordkapp
-
- Czyścioch
- Posty: 16
- Rejestracja: 06 lut 2010, 15:53
Re: Samotny rajd przez lody północy - Nordkapp
Z tym spaniem w namiocie przy takich temperaturach to niema tragedii.
Futrzana czapka na głowę i śpiwór załatwia temat. Bardzo istotny jest też dobry materac. O ile śpiwór jest cię w stane odizolować z wieżchu o tyle puch pod tobą zostaje sprasowany ciężarem i przestaje izolować. Naszczęście w moim przypadku kombinezon podłożony pod matę załatwiał sprawę izolacji podłoża.
Futrzana czapka na głowę i śpiwór załatwia temat. Bardzo istotny jest też dobry materac. O ile śpiwór jest cię w stane odizolować z wieżchu o tyle puch pod tobą zostaje sprasowany ciężarem i przestaje izolować. Naszczęście w moim przypadku kombinezon podłożony pod matę załatwiał sprawę izolacji podłoża.
-
- Administrator
- Posty: 1006
- Rejestracja: 24 gru 2009, 11:58
- Lokalizacja: LU
Re: Samotny rajd przez lody północy - Nordkapp
Wszystko ok, ale ile stopni mogłoby w tym namiocie jak na zewnątrz -30?tadek550 pisze:Z tym spaniem w namiocie przy takich temperaturach to niema tragedii.
Futrzana czapka na głowę i śpiwór załatwia temat. Bardzo istotny jest też dobry materac. O ile śpiwór jest cię w stane odizolować z wieżchu o tyle puch pod tobą zostaje sprasowany ciężarem i przestaje izolować. Naszczęście w moim przypadku kombinezon podłożony pod matę załatwiał sprawę izolacji podłoża.
ajjjj....
---
Pozdrawiam
mazi
Pozdrawiam
mazi
-
- Czyścioch
- Posty: 16
- Rejestracja: 06 lut 2010, 15:53
Re: Samotny rajd przez lody północy - Nordkapp
Z temperaturą nie było tragedii.
Najniższa temperatura w nocy była -32 stopnie. To było w Anari
W tych okolicach temperatury potrafią spadać do - 40 więc nie było najgorzej.
Najniższa temperatura w nocy była -32 stopnie. To było w Anari
W tych okolicach temperatury potrafią spadać do - 40 więc nie było najgorzej.
- Trampek
- Po kostki w błocie
- Posty: 228
- Rejestracja: 28 cze 2010, 14:22
- Lokalizacja: Rabka/ Szczecin
Re: Samotny rajd przez lody północy - Nordkapp
Tadziu wielki szacun. Ja to za żadne skarby bym się na taką wyprawę nie porwał
Kiedyś 2KF, długo nic, potem 4GV, 5CH a tera znów nic
- Gacek
- Prawdziwy Endurzysta
- Posty: 4299
- Rejestracja: 02 paź 2010, 17:12
- Motocykl: Yamha xt 600 3tb 1994
- Lokalizacja: SB
Re: Samotny rajd przez lody północy - Nordkapp
Tadek
mam nadzieję że mój post nie zniechęcił cie do opisania dalszej części wyprawy .Wyraziłem tylko swoje wewnętrzne wątpliwości dla mnie nadal jesteś ... brakuje słów - "THE BEST " .Był bym również wdzięczny jak byś przy okazji podzielił się swoim doświadczeniem ,wiedzą na temat zabezpieczenia organizmu sprzętu przed takim ekstremalnym chłodem .
Myślę ze nie tylko ja ale reszta ludzi z forum z niecierpliwością oczekuje na cześć dalsza relacji .
Pozdrawiam szczerze .
mam nadzieję że mój post nie zniechęcił cie do opisania dalszej części wyprawy .Wyraziłem tylko swoje wewnętrzne wątpliwości dla mnie nadal jesteś ... brakuje słów - "THE BEST " .Był bym również wdzięczny jak byś przy okazji podzielił się swoim doświadczeniem ,wiedzą na temat zabezpieczenia organizmu sprzętu przed takim ekstremalnym chłodem .
Myślę ze nie tylko ja ale reszta ludzi z forum z niecierpliwością oczekuje na cześć dalsza relacji .
Pozdrawiam szczerze .
אני לא צריך אמונה עיוורת,
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
- Magic
- Po kostki w błocie
- Posty: 496
- Rejestracja: 24 sty 2011, 13:24
- Motocykl: XT 600 E 1998
- Lokalizacja: Poznań/Turek
Re: Samotny rajd przez lody północy - Nordkapp
Tadek, a jak jest z kolanami? Jak je zabezpieczyłes?
-
- Czyścioch
- Posty: 16
- Rejestracja: 06 lut 2010, 15:53
Re: Samotny rajd przez lody północy - Nordkapp
Jeśli chodzi o kolce ...
Przedczym miał bym je zabezpieczać??
Przedczym miał bym je zabezpieczać??
- Magic
- Po kostki w błocie
- Posty: 496
- Rejestracja: 24 sty 2011, 13:24
- Motocykl: XT 600 E 1998
- Lokalizacja: Poznań/Turek
Re: Samotny rajd przez lody północy - Nordkapp
Przed Zimnem, Ja jeździłem ostatnio jak były temperatury -5*C w kombinezonie z protektorami i odczuwam teraz szczegolnie jak chodze po schodach, że zaczynają mnie boleć. A na pólnocy to już extreemalnie musialo być.
- bigboykr
- Lubiący błoto
- Posty: 79
- Rejestracja: 29 kwie 2010, 09:27
- Motocykl: KTM950ADV, CB750'77 cafe racer
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Samotny rajd przez lody północy - Nordkapp
Jak ślepy głuchemu.. jeden o kolanach, drugi o kolcach
Pozdrawiam
BigBoyKR
W stajni obecnie: XT 600Z (86),XTZ750 ST '89,CB 750'77 cafe racer , YP 250 (96). Kiedyś: XTZ 750 ST (91), CBR 1000F SC21 (88).
BigBoyKR
W stajni obecnie: XT 600Z (86),XTZ750 ST '89,CB 750'77 cafe racer , YP 250 (96). Kiedyś: XTZ 750 ST (91), CBR 1000F SC21 (88).
-
- Czyścioch
- Posty: 16
- Rejestracja: 06 lut 2010, 15:53
Re: Samotny rajd przez lody północy - Nordkapp
Sorki nie doczytałem ... mój błąd
Tak więc podstawą zabezpieczenia termicznego był kombinezon Heingerike tuareg.
Model nie spotykany na rynku. bynajmniej mnie się nie udało znaleźć jakich kolwiek informacji na jego temat.
Tyle co wiem to rewelacyjnie zabezpieczał mnie przed deszczem (w poprzednich podróżach). Posiada kilka warstw izolacji termicznej w tym ledną przypominającą powłokę aluminiową. Na wszystkie stawy wmontowane ochraniacze z 1.5 centymetrowej gąbki. Pod tyłkiem i w kieszeniach do chowania łap wykończenie z futra więc nie ma problemu z siadaniem na zamarzniętym siedzeniu. Jedyna wada tego kombinezonu to brak goretex'u i jakiej kolwiek wentylacji - co sprawiało, że przebywanie w pomieszczeniach o dodatniej temperaturze mogło zakończyć się ugotowaniem ...
Dodatkowo przez większość trasy w Finlandii i Norwegii miałem na sobie zimowe spodnie motocyklowe to oprócz cziepła dawało dodatkową ochronę przy glebowaniu. Niestety oryginalne ochraniacze, w które wyposażony jest kombinezon nie dają pełnej ochrony przed urazami.
Tak więc podstawą zabezpieczenia termicznego był kombinezon Heingerike tuareg.
Model nie spotykany na rynku. bynajmniej mnie się nie udało znaleźć jakich kolwiek informacji na jego temat.
Tyle co wiem to rewelacyjnie zabezpieczał mnie przed deszczem (w poprzednich podróżach). Posiada kilka warstw izolacji termicznej w tym ledną przypominającą powłokę aluminiową. Na wszystkie stawy wmontowane ochraniacze z 1.5 centymetrowej gąbki. Pod tyłkiem i w kieszeniach do chowania łap wykończenie z futra więc nie ma problemu z siadaniem na zamarzniętym siedzeniu. Jedyna wada tego kombinezonu to brak goretex'u i jakiej kolwiek wentylacji - co sprawiało, że przebywanie w pomieszczeniach o dodatniej temperaturze mogło zakończyć się ugotowaniem ...
Dodatkowo przez większość trasy w Finlandii i Norwegii miałem na sobie zimowe spodnie motocyklowe to oprócz cziepła dawało dodatkową ochronę przy glebowaniu. Niestety oryginalne ochraniacze, w które wyposażony jest kombinezon nie dają pełnej ochrony przed urazami.