Forum Użytkowników Yamahy XT

Witam. Jako, że wpakowałem się na minę, muszę was prosić o pomoc. W sumie przez przypadek kupiłem xt 600 43f z 86r. (moto kupione na odległość, długa historia). Ogólnie wiedziałem tylko, że prawy karter ma pęknięcie od strony przedniego mocowania i niby uszkodzoną uszczelkę pod głowicą, w każdym razie był kupiony z przeznaczeniem do remontu. Po otwarciu silnika pęknięcie okazało się większe niż myślałem i brak mi koncepcji co dalej.
Proszę o poradę co z tym zrobić, spawać to co mam czy szukać nowych karterów??

Moim skromnym zdaniem te kartery to śmietnik, ale nie zajmuję się spawaniem ani obróbką amelinium, więc być może moje zdanie jest niewiele warte Szukaj drugiego silnika, będzie najtaniej i najpewniej. To pęknięcie nie zaczyna się przypadkiem od łożyska wałka balansującego? Może luźna nakrętka i wałek balansujący uderzył w wał korbowy, znany temat w tych silnikach.

Samo spawanie i obróbka to dla mnie nie problem, na pytanie czy warto naprawiać mi odpowiedziałeś.
Pęknięcie jest między łożyskami wału oraz skrzyni. Na wale oraz na wałku balansującym nie zauważyłem śladów kolizji.

Mam kartery od 34L, sprzedam Ci za 100. Nie warto tego spawać.

Jeśli te kartery są całe i pasują bez przeróbek to z wielką chęcią je wezmę.

Jak wygląda sprawa korby do tego modelu? Jedynie serwis czy są gdzieś dostępne zamienniki?