Nad Niemnem, ostatni zajazd na Litwę z błotem i namiotem
: 31 sie 2017, 09:56
Cześć, było nas trzech tt600r/xt600/crf250L. Nie chciało mi się tego wyjazdu zbytnio planować, układać trasy, szukać noclegów, sklepów, skarpetów i pierdoletów. Poszedłem więc na łatwiznę i zrobiliśmy tak:
Do dyspozycji mieliśmy 4 dni długiego weekendu x 300 km offu dziennie daje dystans 1200km. W tym zasięgu była albo Litwa albo Bałtyk (niby są jeszcze Niemcy ale nie wiem po ile Marki stoją). Wygrały Litewskie Szutry. Bez żadnej ambitnej nawigacji zdani byliśmy na kaprysy Googla. Wpisałem jako cel Druskienniki, dorzuciłem kilka przystanków pośrednich co by nas do asfaltów nie kleiło i o dziwo wyszło genialnie.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=yTiJeNiG2eM&t=2s[/youtube]
Pełna relacja i foty tutaj https://ciaho.blogspot.com/
Pozdro
Do dyspozycji mieliśmy 4 dni długiego weekendu x 300 km offu dziennie daje dystans 1200km. W tym zasięgu była albo Litwa albo Bałtyk (niby są jeszcze Niemcy ale nie wiem po ile Marki stoją). Wygrały Litewskie Szutry. Bez żadnej ambitnej nawigacji zdani byliśmy na kaprysy Googla. Wpisałem jako cel Druskienniki, dorzuciłem kilka przystanków pośrednich co by nas do asfaltów nie kleiło i o dziwo wyszło genialnie.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=yTiJeNiG2eM&t=2s[/youtube]
Pełna relacja i foty tutaj https://ciaho.blogspot.com/
Pozdro