Forum Użytkowników Yamahy XT

Witam, mam zamiar kupić XT600E z silnikiem 3TB i jutro mam zamiar go obejrzeć ale facet mówi że przebieg jaki ma to ponad 80tysięcy km. Czy warto w taki mot się pchać? Jak wiadomo ciężko ocenić stan silnika bez obejrzenia ale czy ktoś osiągnął taki przebieg w XT i czy rama itp wytrzyma jeszcze trochę? Czy lepiej szukać czegoś z przebiegiem poniżej 60kkm?

Moim zdaniem przebieg motocykla to jedna wielka ściema .
Jak chcesz to mogę tobie sprzedać mój moto z przebiegiem /??? jaki cie ineteresuje taki zrobię . w 10-20 min.
Wiec moim zdaniem( tylko moim i zamieszczam sobie prawo jego zmiany w przyszłości )
NIe warto patrzeć na przebieg . A wiecej ... lepiej kupić w dużym przebiegiem ale bliskim albo w 100% oryginalnym niż kupić nie wiedomo co z jakim przebiegiem ale z licznikiem cofniętym o 15 lat
Np . Ja latam bez licznika od jakiś 2 moze 3 lat. ( ale do sprzedaży zmuszę sie i go założę ale tego faktu nie mam zamiaru ukrywać )
Zresztą wszyscy handlarze sprzedający z reguły oferują przedział 30K-60K km. bo takie " chodzą " najlepiej
Ważny jest stan moto a nie jego wiek
A co do stanu i co jak sprawdzać to pisać nie będę bo albo wiesz o tym co sprawdzić albo chyba nawet tu na forum coś na ten temat znajdziesz .
Ps ciekawa galeria awatarów

Dzięki wielkie za odpowiedź. Też nie za bardzo się boję większych przebiegów ale chciałem się dowiedzieć czy ktoś coś takiego widział i wie czy silnik już trzeba remontować przy takim przebiegu. Wiem z doświadczenia że sprzedawałem Suzuki GS500 z przebiegiem prawie 70 tysięcy i każdy mówił że duży. Ale wiem ile kasy i pracy włożyłem w niego i wiem że komus posłuży także. A XT dzisiaj obejrzałem i okazała się to dość spora skarbonka warta połowę ceny wyjściowej przynajmniej dla mnie. Bo za cenę jaką gość chciał i kasę jaką trzeba było włożyć to można mieć już dużo fajniejszy motocykl no ale nic, szukam dalej...

Zadbany 2-cylindrowiec spokojnie przejedzie 200tys.km i więcej bez większej grzebaniny - co najwyżej sprzęgło, czy uszczelniacze zaworowe. Zadbany XT600 pociągnie 100-120tys.km bez remontu góry. Z reguły jednak ktoś po drodze życia motocykla po prostu "leje i jedzie" i efekt taki, że przy 50-60tys. potrafi być ukruszony tryb piątego biegu, przytarty tłok itd. Taki urok starych singli

Przyznam ze czasami łapię się za głowę jak czytam o dylematach ludzi .
Jeżeli przez sezon przykładowo zdzieram 3 opony ,co dwa sezony pada dobry napęd ,oliwa , płyny itp itd - to systematyczny remont pieca w tym singlu wychodzi rzadziej niż zmiana tarcz hamulcowych .
Wszyscy chętni " dygają" przed remontem pieca tylko nie rozumiem jakie to i gdzie te koszty ?
Kupując z głową robi się remoncik konkretnie ,potem zmienia systematycznie oliwę i można śmigać do bólu , a prawdziwe zarzniecie tej 600 to dla ludzi bez aspiracji to jak jak dożywocie .
Sam sie łapię na tym ze trza by zrobić grubszy remoncik po 5 latach wypadało by zrobić ja to wiem bo to traci limit tu coś pojekuje ale zupełnie tego nie czuję moto jak na moje potrzeby hula jak należy , jednak jak ruszę to tylko kompleksowo aby nie powiększać sobie kosztów robiąc to na raty .