Strona 2 z 4

Re: Szybka Rumunia, wrzesień 2013 - luźna propozycja...

: 30 lip 2013, 18:32
autor: mazi
ArturS pisze:
Piekny pisze:Cholera... kuuuusi... :slinka:
Jak duże ogarniactwo kierownika jest wymagane ?
Myślę, że w Twoje umiejętności wystarczą 100%. Na wyprawach jeździmy bez szaleństw, bo ew. problemy kosztują czas i pieniądze ;)
Jaki wstępnie termin?

Chcesz ponownie tyle bagaży brać ze sobą czy tym razem trochę lżej? ;_)


Kurde, plan jest dobry... szkoda, że termin wrześniowy. Teraz byczę się na długim urlopie, w sumie móglbym na kilka dni gdzieś pogonić przetestować transa...

Dla mnie Ukraina jest bliżej, zakładając 2500km w obu kierunkach to można już kawał Ukrainy zjeździć.
Paliwko na Ukrainie zdecydowanie tańsze. Nie wiem jak obecnie, podejrzewam że w granicach 4PLN za literek :-)
Na Połoninę Borżawa nawet Africami wdrapują się, więc coś tam można zwiedzić offem, coś byle jakim asfaltem :-)

Z kolei w Rumunii nie byłem, odstrasza sama dojazdówka...900km nudnego zawijania.

Re: Szybka Rumunia, wrzesień 2013 - luźna propozycja...

: 30 lip 2013, 19:50
autor: ArturS
Wiesz... w sierpniu też jakiś długi weekend zapowiadają ;)

Re: Szybka Rumunia, wrzesień 2013 - luźna propozycja...

: 31 lip 2013, 21:19
autor: Ivanhoe
Nie wiem czy to dobry pomysł ale zapytam czy zabrałbyś totalnego nowicjusza na xt 600E (motor mam od tygodnia, wcześniej jeździłem hondą magną po asfaltach, doświadczenia terenowego żadnego), ja mam mam urlop we wrześniu wprawdzie zaplanowany wyjazd na trekking w Bieszczady z żoną ale jeśli termin jakiś ciekawy pod koniec sierpnia lub we wrześniu nie kolidujący z małżeńskim wypadem w Bieszczady to bym bardzo chciał. No chyba, że lepiej najpierw przynajmniej do przyszłego sezonu poznać dobrze swój sprzęt i opanować troszkę jazdę w terenie?? Co myślisz??

Re: Szybka Rumunia, wrzesień 2013 - luźna propozycja...

: 01 sie 2013, 08:54
autor: ArturS
Jeśli nie jeździłeś w terenie, to jest to zbyt niebezpieczne. Po iluś tam kilometrach nawet na zwykłych szutrach w krew wchodzą pewne zachowania i odruchy, coś jak przeciwskręt na asfalcie. Bez nich bardzo łatwo o glebę, a prędkości na niektórych drogach spadają do max 10km/h - przerabiałem to z dwoma kumplami, którzy się przesiedli ze ścigów na XTZ750 i XL600V. Trudno ich było przełamać nawet do jazdy na stojąco :? Pierwsze szutrówki to jazda "na pająka", pierwsze mocniejsze hamowania to gleby, kupę przestrzelonych zakrętów itd. Sam jestem bardzo drętwy w jeździe off, ale po iluś tam tysiącach km w różnym terenie i godzinach amatorskich ćwiczeń, po prostu wsiadam i jadę. A jak się szykuje gleba, to też już opanowane odpowiednie techniki :lol: Polataj z kimś z okolic po polach, zobaczysz jak Ci pójdzie. Jeśli spokojnie nadążysz cały dzień za kimś wprawionym, to luzik.

Re: Szybka Rumunia, wrzesień 2013 - luźna propozycja...

: 01 sie 2013, 09:28
autor: ArturS
Odnośnie kosztów, to kilkanaście dni temu Sowizdrzał wrócił z RO, na którą sam go namówiłem i nie pojechałem :lol: Na 2700km wydał 800zł, przy spalaniu tenerki 4.5l/100km. W tej kwocie jest jeden pensjun z obiadem.
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=18550

Re: Szybka Rumunia, wrzesień 2013 - luźna propozycja...

: 01 sie 2013, 12:31
autor: Ivanhoe
Wyraziłem chęć wypadu pod wpływem impulsu, przeczytałem twój post a wcześniej widziałem fotorelacje z twojego wypadu do Rumunii i po prostu napaliłem się. Po przemyśleniu widzę jednak, że to nie jest dobry pomysł na teraz. Zgadzam się z twoimi uwagami odnośnie jazdy off jak również to że sam jeszcze dobrze nie poznałem maszyny. Poza tym trochę wsadziłem kasy w kupno tej maszyny i troszkę krucho z funduszami. Przez rok będę ćwiczył i szykował się pod kątem podobnego wyjazdu i być może wówczas coś wypali. Dzięki za rady i udanego wyjazdu.

Re: Szybka Rumunia, wrzesień 2013 - luźna propozycja...

: 01 sie 2013, 14:27
autor: ArturS
Szykuj sprzęt, pozwiedzaj okolicę bokami (off) i przyszły sezon jest Twój :browar: Powoli też ubieraj maszynę w odpowiedni ekwipunek wyprawowy - jakiś rogal/sakwy/stelaże, lekki komplet kluczy, którym da się wykonać podstawowe naprawy, sprawy biwakowe itd. Najgorzej jest, gdy się wszystko kupuje na kilka tyg. przed wyjazdem i z konta szybko znikają środki, które powinny tam zostać na "w razie W".

Re: Szybka Rumunia, wrzesień 2013 - luźna propozycja...

: 01 sie 2013, 16:34
autor: ralf
za rok chetnie tam wróce!

Re: Szybka Rumunia, wrzesień 2013 - luźna propozycja...

: 01 sie 2013, 21:20
autor: mazi
ArturS pisze:Szykuj sprzęt, pozwiedzaj okolicę bokami (off) i przyszły sezon jest Twój :browar: Powoli też ubieraj maszynę w odpowiedni ekwipunek wyprawowy - jakiś rogal/sakwy/stelaże, lekki komplet kluczy, którym da się wykonać podstawowe naprawy, sprawy biwakowe itd. Najgorzej jest, gdy się wszystko kupuje na kilka tyg. przed wyjazdem i z konta szybko znikają środki, które powinny tam zostać na "w razie W".
ja powiedziałbym inaczej. Pakuj graty, jedź pociurać 1-2 dni offem i jedź z Arturem!
Jak masz nauczyć się jeździć po górkach nauczysz się w Rumunii... jak ma się nie daj Panie coś stać to stanie się w cieniu domowego komina.

Re: Szybka Rumunia, wrzesień 2013 - luźna propozycja...

: 05 sie 2013, 06:16
autor: ArturS
Wstępnie, dla opcji transalpina/fogarska - pierwsze max 2 dni

Czyli dojazd + transalpina (67C). Jeśli pojadę tylko ja + ktoś jeszcze, to rozważam zapakowanie motków do samochodu (zmieszczą się po zdjęciu kół i lag) i przelecieć pierwsze 500km nocą, ze zmianą za kółkiem i małą kimą. Kolejne 600km do zrobienia jednym tchem, bo dużo asfaltu. Poza tym zawsze kilka groszy mniej - na zbiorniku (55l) spokojnie zrobię dojazdówkę w dwie strony, a to max 150zł na głowę - motki na tym odcinku spalą za ok 250zł. Złożenie zawiasu i założenie kół to max 40min na motka. No i jakby nie było zyskuje się prawie dwa dni jazdy, bo zamiast za dnia przysypiać na dojazdówce, to zrobiłoby się to przez noc.