Forum Użytkowników Yamahy XT

Pawlo pisze:Dopiero co rozbierałem przedni zacisk. Moto stało z odkręconym przewodem prawie dwa dni, więc wszystko z niego wykapało. Jedyne co zrobiłem to wpuściłem strzykawką do zacisku płynu tyle ile weszło i przykręciłem przewód. Kilka pompnięć i już leciał płyn i nawet powietrza było niewiele.

Ja spuszczam wszystko, jak zleci to duża strzykawka i zapodaję płyn od zacisku dotąd aż wyjdzie w pompie do odpowiedniego poziomu i wtedy wszystko składam bez odpowietrzania i cyka. Dobra sprawa ten sposób ze strzykawką. Czasami da się normalnie odpowietrzyć ale nie zawsze i wtedy strzykawka jest zbawienna.

Hej
Ja mam troszkę inny problem. Bo mi z czasem się zapowietrza. Odpowietrzę i hamulec działa nawet ok ale po kilku dniach znów jak szmata miękka klamka. Wyjąłem klocki i są już w połowie zjechane. I jeden jest troche ze skosa przytarty. Jakby się coś zblokowało i tarła jedna strona klocka. Nigdzie mi płyn nie ucieka bo bym widział że mokro przy klamce czy zacisku. Już nie mam pomysłu co robić. Może to już koniec pompy. Kiedyś rozbierałem w samochodzie zacisk bo się zapiekł to go naprawiłem. Ale tu działa normalnie jak naciskam klamke to go wypycha nigdzie się nie zacina i nie cieknie z tłoka nigdzie wiec nie rozbierałem. Złożyłem i ciągle to samo.

Tomiacho, ja bym wyciągnął tłoczki, wyczyścił i wsadził na smar do tłoczków, tak na wszelkich wypadek, zwłaszcza, że jak piszesz klocek krzywo zjechany (od razu prowadnice nasmaruj). I może za słabo odpowietrzasz? Czasami leci już czysty płyn, po czym i tak wyłazi bańka

Czyli raczej to nie pompa? bo się bałem z przepuszcza czy coś. Ok rozbiorę. Na razie tylko przeczyściłem prowadnice papierkiem i nasmarowałem. Tłoka nie wyjmowałem. Co do odpowietrzania to idzie opornie ale da się odpowietrzyć. Przepuściłem tam prawie 0,5l . Odkręciłem odpowietrznik i nalewałem tak aż sobie leciało i miałem pewność że nie ma powietrza nigdzie. Klamka twarda sie robi ale szału nie ma i to tylko na 2 dni. Postoi troche i dupa. Czy na tłoku jest jakiś specjalny oring? bo nie wiem czy dostane na miejscu taki w sklepie.

Wydaje mi się ze jak by puszczał ci zacisk występowała nieszczelność to powstały by ślady takiego wycieku które z pewnością byś zauważył .Nigdy nie kopałem w przednim zacisku ale w tylnym występuje uszczelnienie .Pewnie kwestia dopasowania odp o ringu pod katem wymiaru i materiału odp na temperatury i chemię płynu .
Spróbuj z strzykawką patentu to dosyć skuteczny sposób na odpowietrzenie jak i wymianę zagotowanego płynu .

Są oringi i to dwa - olejowy i pyłowy. Będzie to wyglądać podobnie jak na focie, co prawda zacisk nie od XT, ale to wszystko to samo.


Dosyć ciężko to dobrać, ale popytać w razie czego możesz. Jak coś to może w razie "w" dorwiesz zestaw naprawczy.
A tłoczki jakby co to wypychasz sprężonym powietrzem.

Spoko koko już rozbierałem zacisk od auta. Tam było tak samo. Tylko że oring był na tłoku. W weekend opanuje i dam znać

W końcu miałem czas pogrzebać przy moto. Hamulce naprawione. Rozebrałem zacisk i było w nim w cholere białego pyły i jakiś osadów. Pewnie to była przyczyna sklinowania się tłoka. Pierwszy raz widziałem tak brudny w środku zacisk. Ogólnie wszytko wyczyściłem czyściwem do gaźników a tłok papierkiem wodnym i gra. Namęczyłem się cholernie z odpowietrzeniem. Musiałem zastosować patent z strzykawką i rurka. Z kolej musiałem też wymienić dętkę na przodzie. Nakrętka musiała się odkręcić, obróciło dętkę i uszkodziło wentyl . Jak ktoś widzi niedokręconą kontrę to proszę zwracać na to uwagę bo mogą być nieprzyjemności i na to wszytko jeszcze padło mi ładowanie

Tomiacho pisze:Rozebrałem zacisk i było w nim w cholere białego pyły i jakiś osadów.

Pewnie było już wody w układzie i się trochę utleniło zacisku.
A to, że pada wszystko naraz to norma

A czy tylny zacisk też możemy odpowietrzyć sposobem na strzykawkę?