Strona 1 z 1

trwałość-przebieg-turystyka

: 01 mar 2012, 09:17
autor: vertus72
Pytanie do posiadaczy ttr lub xt, którzy latają nie tylko w koło komina, a mianowicie kupując ttr nie brałem jej pod uwagę jako sprzęt do dalszych wypadów, a tu się okazuje, że niektórzy robią dalsze wypady na singlu - i teraz moje pytanie jak w temacie: jak się ma trwałość tego silnika w dużych przebiegach, czy jazda nie jest męcząca, a najważniejsze czy pokonywanie dużych odległości po czarnym nie zarzyna silnika.

Re: trwałość-przebieg-turystyka

: 01 mar 2012, 09:29
autor: Kula
zarzynanie silnika nie zależy od tego gdzie się jeździ, tylko jak.

mi zdarzyło się na XT zrobić ponad 800km w weekend a w ostatnim sezonie zrobiłem koło 12k km.

prędkość z jaką można XT spokojnie jechać zamyka się gdzieś na 110km/h przy tej prędkości silnik nie pracuje na maksymalnych obrotach i nie ma jakiś tam wielkich wibracji a jest jeszcze z czego w razie W wyprzedzać maruderów.

co do pytania "czy jazda nie jest męcząca" to jest pojęcie względne...

ja tam nie narzekałem choć dupsko nie raz bolało.

zobaczymy jak będzie na XR w dalszych wypadach ;)

Re: trwałość-przebieg-turystyka

: 01 mar 2012, 12:30
autor: ArturS
Ja kupiłem XT właśnie do turystyki ;) Kowal na XT po afryce turystów oprowadza. W kilku fotorelacjach z podróży natknąłem się jak ktoś spotkał np Niemców na starych 1VJ, co świat zwiedzają. Ta tenerka zdaje się ma już ponad 300tys.km i nadal jeździ - oczywiście po drodze były remonty ;)
Pytanie tylko co to ma być za turystyka? Na tyle ile na razie się przejechałem po asfalcie na XT (kilkanaście km), to w porównaniu do KLE 500 to jakaś makabra :lol: Ale asfalt w miarę możliwości mijam szerokim łukiem ;)

Re: trwałość-przebieg-turystyka

: 01 mar 2012, 18:24
autor: Mad Max
ja jezdze od 7 lat jednocylindrowcami,tt,dr,kt ktm i kazdym mozna robic dlugie trasy,najwiecej mialem 800 dziennie i 2500 przez 5 dni,w tym roku rumunia planowane 3500 w 9 dni

Re: trwałość-przebieg-turystyka

: 01 mar 2012, 19:09
autor: vertus72
A ja myślałem, że po takim przelocie w 9 dni silnik do roboty, a tu proszę jednak można....

Re: trwałość-przebieg-turystyka

: 01 mar 2012, 20:12
autor: Pawlo
W trasy przydałaby się chłodnica oleju, bo strasznie się on grzeje przy ciągłej jeździe w ok. 100 km/h. Jeszcze w terenie nie udało mi się zagrzać go do 130*C, a w trasie owszem. Ale mimo wszystko sprzęt dalej jeździ jak jeździł 8-)

Re: trwałość-przebieg-turystyka

: 03 mar 2012, 16:31
autor: terenowiecc
Zależy czego się oczekuje od moto. Ja XT użytkuję głónie w terenie, po czarnym jedynie dojazdówki albo raz na jakiś czas dalszy krajoznawczy wyjazd z Ojcem i Bratem ;) I do takiej jazdy ten motocykl spełnia moje oczekiwania. Owszem więcej mocy by nie zaszkodziło, lepszym zawiasem bym też nie pogardził (choć z tym już sobie poradziłem nawet nieźle, szczegóły niebawem w odpowiednim temacie), młodszy mógłby być ten pojazd ale też należy spojrzeć na cenę. W pieniądzach za jakie można kupić ładne XT niczego lepszego się nie kupi.

Dla mnie charakterystyka singla i jego dźwięk na dobrym tłumiku jest czymś pięknym. XT mocą jaj nie urywa ale do sprawnego przemieszczania się z punktu A do B wystarcza. Przy odrobinie dbałości motocykl praktycznie bezobsługowy. Części ogólnie dostępne i stosunkowo tanie, jak na singla to pracuje dość miękko i nawet drgań zbyt wielkich nie ma więc nie męczy aż tak bardzo jazda po czarnym. Osłony przed powietrzem nie ma więc to może dać w kość przy dłuższym przelocie, choć w 3AJ zapewne komfort jest o wiele większy.

Prędkość przelotowa dla tego silnika to do 100kmph - wtedy jest fajnie, powyżej już bardziej powietrze wali w ryj i silnik się męczy choć do 120kmph w miarę żwawo przyspiesza więc wyprzedzić można, ze 140kmph zdrowy XT pojedzie w razie potrzeby. Jak dla mnie wystarczająco. Jak trzeba to i po piaskowni się polata, po łące, lesie i tym podobnych offroadowych terenach (oczywiście mówię o swoim 43F, Tenere może pozwoli na trochę mniej w terenie ale też można polatać, czerpiąc przy tym wiele frajdy).

Re: trwałość-przebieg-turystyka

: 04 mar 2012, 17:29
autor: RedGothic
Ja swoja TT najdalej jednym ciągiem po czarnym to przejechałem 100km... Troche bolał tyłek ale nie było żle , faktycznie najlepsza predkość do podróżowania to 90km/h gdyż powyżej wiatr nie daje żyć... ale np 200 km w terenie czyli jazda enduro pola , leśne szutru , górki :twisted: wszelkiego rodzaju błota to nie ma lepszego motocykla :D :D :D

Re: trwałość-przebieg-turystyka

: 05 mar 2012, 21:04
autor: mateusz_f
Jednym ciągiem, z przerwami na tankowanie, zrobiłem 300km, asfaltowane wiochy, szutry, drogi leśne, kawałek (60km) po drodze powiatowej. Prędkość nie więcej niż 90km/h - bezpieczniej dla mnie i zdrowiej dla silnika, bez katowania. Skończyłem lekko zmęczony (8h jazdy).

Cztery dni później jeździłem ze 2-3h w ciężkim terenie koło Kielc z chłopakami YZ, WR etc., oczywiście bez szaleństw jak na crossie.

Motorek ma 30 000 km przebiegu i chodzi bezproblemowo. IMO podstawa to właściwy serwis, dbanie o moto i jazda z głową. Doświadczenie serwisie i wymiana elementów eksploatacyjnych na czas pozwala na bezstresowe wypady w dłuższe trasy.

TT 600E 2001