Strona 1 z 1

XTek 3TB 1994 "Strong Blue"

: 16 gru 2011, 23:08
autor: MarcinXT
Jako, że zimowy letarg panuje, postanowiłem utworzyć ten temat.

Moto kupiłem rok temu, przebieg ma aktualnie +41 000km, w tym sezonie przelatałem jakieś 7000km, bez awarii. W zasadzie nie wiem co było w nim robione a co nie, ale pracuje wzorowo i jest pod czujnym okiem ;) Pierwszy mój motocykl, okazał się strzałem w dziesiątkę.

Zdjęcie z dnia zakupu:
Obrazek

I mniej sztywne z całego sezonu :) :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: XTek 3TB 1994 "Strong Blue"

: 17 gru 2011, 06:37
autor: Gacek
;) - jednym słowem siwy dym 8-) .
Jak ci się tym jeździ ? nie przeszkadza ci niski prześwit ?

Re: XTek 3TB 1994 "Strong Blue"

: 18 gru 2011, 10:44
autor: MarcinXT
Przeszkadza mi czasem niski skok zawieszenia. Ale czy prześwit... Tam gdzie mógłbym się zawiesić idę na koło ;)
Przeszkadza mi natomiast jeszcze jego waga, ta monstrualność, na błocie łatwe uślizgiwanie się na boki (opony w dualu) i trudność w utrzymaniu go jak już trochę się przechyli na bok.

Cóż, mógłby mieć jeszcze pare KM więcej, na razie planuję zwiększyć moment obrotowy zakładając na tył większą zębatkę.

A ogólnie rzecz biorąc dobrze się prowadzi. Łatwo driftować na mokrym lub gładkim asfalcie, po drogach polnych śmigać 80-100km/h (choć czasem dobije zawiecha). No i ta uniwersalność, że mogę przyczepić kufry, zabrać ze sobą kogoś i pojechać w siną dal na przełaj ;)

Chyba nie mogłem kupić nic bardziej optymalnego w tak dosyć niskim przedziale cenowym.

Re: XTek 3TB 1994 "Strong Blue"

: 19 gru 2011, 21:05
autor: Gacek
Zapytałem ;) z ciekawości o twoje wrażenia ? .
Tez meczę ten typ (wersję) mam sporo jakiś własnych aluzji odnośnie tego i owego .Z drugiej strony można w pewnych warunkach zacząć schizować bo z czasem pewne szwanki od strony sprzętu mogą trwale odciskać niekorzystnie pietno na psychice :oops: .
Wszystko co piszesz jest jasne dla mnie mam sporo podobnych odczuć - może niektóre aspekty bym inaczej nazwał ale to już inna sprawa .

Re: XTek 3TB 1994 "Strong Blue"

: 20 gru 2011, 18:12
autor: MarcinXT
Ogólnie rzecz biorąc bardzo polubiłem go. Były oczywiście momenty na granicy gleby, ale zawsze podparciem ratowałem się. Nie podnoszę ich do rangi schizy, tylko jadę dalej :)
O jakich szwankach mówisz?