Forum Użytkowników Yamahy XT

Fajny filmik, muza zalatuja RATM'em. Jak Ci się te opony sprawują w takim błocie ?

luke_ 01 - banalnie zapytam ? na szkoleniu nikt ci nie podpowiedział ze jak ciężar swojego ciała oprzesz na podnóżkach nogami a nie 4 literami na siedzeniu i asekuracją koniczynami po glebie to uzyskasz ......sorry zagalopowałem się .

'glina' - przodu TKC, tył to Mitas, jak dasz w palnik to daje radę, raczej nie było wielkich problemów.
Przy wyjeździe z błota przez kilka metrów ślizga, zanim ładnie się przeczyszczą z syfu.

'Gacek' - cóż mam powiedzieć..., powiedzieli, powiedzieli, trza jeździć, ćwiczyć i tyle...

Płyta bagażowa, alu 3mm.


Osłona pod silnik.

Zadam pytanie ? ta płyta bagażowa to ? nie bardzo rozumiem termin wywaliłeś kilogramowe wzmocnienie i montujesz to alu w zamian czy dopinasz to w stary system Co do osłony pieca w twoim modelu - moim zdaniem nie można zrobić nic podlejszego do off niż oryginał chyba ze mowa o stałym usunięciu tych rurek .

Stelaż bagażowy(pod kufer czy jak kto to tam zwie) wywalony, i w miejsca otworów stelaża została przykręcona płyta(chciałem jak najbardziej obniżyć płytę, zrównać z siedzeniem). Na czasy wyjazdu będzie tam torba/worek podróżny(sprawdzałem i daje radę).



Płyta pod silnik jest zdecydowanie lepszym wyjściem niż sanki(rurki). Sanki skutecznie zbierają syf, po ostatnim wyjeździe miałem tam z kilo trawska i niemało gałęzi...

Przyznam się ze do dzisiaj zastanawiam się dlaczego ten kawałek tworzywa oryginalnie wrzucony na ogon służacy za bagaznik ma tak dużą masę w stosunku do wagi samego ogona .Nie pamiętam już dokładnie ale to około 1kg .
Odnośnie alu płyty odczułeś ze tworzy dziwny rezonans akustyczny ? czy u ciebie nie występuje takie zjawisko .

Jak na razie płyta nie gra na żadnych obrotach , zobaczymy jak na dłuższą metę spisze się w Gruzji

luke_01 pisze:No i przyszedł moment w którym muszę przyznać rację Gackowi ,
końcówka łącząca wydech z kolektorem została przerobiona, oryginalna faktycznie prowadziła wydech zbyt nisko.
W firmie Dominator byłem osobiście i chłopaki walczyli na żywym organizmie(usługa w cenie wydechu).
Teraz jest tak jak być powinno.

krotko pisząc "przyganiał kocioł garnkowi a sam smoli " ostatnio skróciłem napęd z 108 do 106 ogniw i ostatnio zauważyłem pogiąłem końcówkę wydechu , miałem > 230 mm do od śruby do puchy przy skoku tylnego zawiasu 250 mm wszystko mi grało do chwili kiedy koło i zacisk nie powędrowało do przodu .