Forum Użytkowników Yamahy XT

Dobra dolałem oleju. Wyszło że żre około 0,2 l oleju na 1000 km. Tak ma być? Kolega ma xt 3000 km po remoncie na tłoku Wossnera, bardzo ostro upala i mówił, że mu praktycznie ani grama nie bierze oliwy. Czy może jest jakiś problem z uszczelniaczami zaworowymi? Nie kopci ani trochę, nie dymi, nie czuć oleju, kompresja książkowa.

Jak nie dymi to jeździć i nie szukać sobie roboty może następny pomiar będzie inny? Cześć.

Jeśli chcesz wiedzieć czy faktycznie coś bierze oleju, to musisz spuścić olej z silnika, zbiornika i komory oleju, zmierzyć go, zalać ponownie, pojeździć i znowu spuścić i zmierzyć. Inne pomiary mijają się z celem, bo za każdym razem będzie inny poziom.

Dolewałem 5 x 100 ml i za każdym razem rozgrzałem do 60-70 stopni i robiłem pomiar tak jak książka pisze. Po każdej dolewce poziom oleju rósł proporcjonalnie na bagnecie aż do stanu max, więc po wyliczeniu wyszło ubytek oleju 500 ml na 2400 km co daje w przybliżeniu około 0,2 l na 1000 km. Wiem, że precyzyjnie sprawdzić nie idzie ale chodziło mi o to, żeby wiedzieć dla własnego spokoju ducha czy coś jest do wymiany czy tak ma być. Więc rozumiem, że te 0,2 l to jest dobrze i nic z tym nie robić oprócz obserwacji?

Samo rozgrzewanie do 60-70 stopni u mnie sie nie sprawdza zarowno w ttr jak i w nowszej tenerce.
Moze jak te silniki i ich pompy oleju byly nowe bylo inaczej.
Dokad ich nie przegonie na drodze,zawsze mam w okolicy polowy stanu.
Po przegonieniu i kontroli stanu mam max.
Dzisiaj nawet sprawdzalem w tenerce jak do roboty przyjechalem 8 km i byla polowa mimo ze wczoraj po 60 km wokol komina bylo max