Re: Remont ttr
: 13 lip 2017, 04:46
Ja się szczególnie nad tłokami rozwodził nie będę, bo osobiście mam doświadczenie tylko z tkrj i omp. Handlowo ode mnie do klientów wyszły trzy tłoki wossnera, dwa już nie działają - szczegółów nie znam, ale pojeździły po kilka tys. Oba wymienione na TKRJ jeżdżą już bez niespodzianek. Trzecia sztuka siedzi w TT-E znajomego, bardzo dobrego mechanika i tutaj czekam co się będzie działo - na razie nawet nie w połowie docierania. We wrześniu jedziemy do Rumunii lub Albanii, tam będzie musiał zrobić z 1.5-2tys.km, więc jak po tym przebiegu będzie wszystko dobrze, to wątpię żeby miało się poknocić szybciej niż po kolejnych 30-50tys.km. I szczerze mam nadzieję, że będzie wszystko jak należy.
TKRJ wyszła ode mnie ponad setka, problemy sprawiły 3 albo 4 sztuki - raz zniknęły pierścienie, ale ktoś przedobrzył z honowaniem i zrobił z gładzi cylindra pilnik, pozostałe zostały uszkodzone przy montażu ostatniego pierścienia olejowego (ułamany kawałek tłoka). Jedyny remontowany przeze mnie piec z TKRJ to mój własny, po ok 35tys.km przelotu i wymieniłem go z powodu partactwa szlifierza (przekoszony szlif).
Miałem też rozsypany silnik składany na wiseco doprężającym - był to TT-S, góra silnika była wizuzalnie ok (luz na zamkach, jedynie lekkie zarysowania tłoka, brak okopcenia), za to popękany w wielu miejscach był blok silnika Skrzynia też była ok - jeździ w TT jednego z forumowiczów. Jakbym teraz grzebał jakąś TT do chyba bym spróbował takiego garbatego tłoczyska
Wczoraj złożyłem kolejną XT (1VJ) na TKRJ, klient stwierdził "składaj na tym co uważasz za słuszne, rób jak dla siebie, kasa nieważna". Mam motocykl dotrzeć, ma być gotowy do dalekich podróży na początek sierpnia. Co lepsze, moto miało niedawno remont na oryginalnym tłoku +0.50, kompresja była ok (12bar), ale oleum wpier...ł, że trzeba było jeździć z bańką za plecami - po rozebraniu tłok wyglądał jakby miał nalatane 100tys.km, a nie 10tys.
Więc z mojego punktu widzenia sprawdzony w 100% jest obecnie tylko TKRJ, na niczym innym nie odważył bym się robić silnika na duże przebiegi. Jak jest czas, $$$ i moto ma służyć do latania wokół komina, to można eksperymentować.
TKRJ wyszła ode mnie ponad setka, problemy sprawiły 3 albo 4 sztuki - raz zniknęły pierścienie, ale ktoś przedobrzył z honowaniem i zrobił z gładzi cylindra pilnik, pozostałe zostały uszkodzone przy montażu ostatniego pierścienia olejowego (ułamany kawałek tłoka). Jedyny remontowany przeze mnie piec z TKRJ to mój własny, po ok 35tys.km przelotu i wymieniłem go z powodu partactwa szlifierza (przekoszony szlif).
Miałem też rozsypany silnik składany na wiseco doprężającym - był to TT-S, góra silnika była wizuzalnie ok (luz na zamkach, jedynie lekkie zarysowania tłoka, brak okopcenia), za to popękany w wielu miejscach był blok silnika Skrzynia też była ok - jeździ w TT jednego z forumowiczów. Jakbym teraz grzebał jakąś TT do chyba bym spróbował takiego garbatego tłoczyska
Wczoraj złożyłem kolejną XT (1VJ) na TKRJ, klient stwierdził "składaj na tym co uważasz za słuszne, rób jak dla siebie, kasa nieważna". Mam motocykl dotrzeć, ma być gotowy do dalekich podróży na początek sierpnia. Co lepsze, moto miało niedawno remont na oryginalnym tłoku +0.50, kompresja była ok (12bar), ale oleum wpier...ł, że trzeba było jeździć z bańką za plecami - po rozebraniu tłok wyglądał jakby miał nalatane 100tys.km, a nie 10tys.
Więc z mojego punktu widzenia sprawdzony w 100% jest obecnie tylko TKRJ, na niczym innym nie odważył bym się robić silnika na duże przebiegi. Jak jest czas, $$$ i moto ma służyć do latania wokół komina, to można eksperymentować.